Nie będę się wiele rozpisywać, bo najważniejsze będą zdjęcia.
Dzisiaj o tym, czym obdarzył mnie ŚM - tak jak w tytule - bo BYŁAM BARDZO GRZECZNA! :)
 |
Bardzo fajny tusz, szczoteczka jest całkowicie niestandardowa (!) oraz eyeliner świetnie mi służy |
 |
Moja skóra ostatnio jest mocno przesuszona, więc taki balsam (niestety bezzapachowy) jest JAK NAJBARDZIEJ na tak :) |
 |
Mega mięciutkie i świetnie się nimi operuje. Nie są od Hakuro czy MAC, ale moim zdaniem, jak na początek z pędzlami są idealne. |
 |
Perfumy Halle Berry - cudnie pachną! Niestety flakonik jest malutki (15ml), więc muszę oszczędzać. |
 |
Chciałam, to mam! Teraz mrozy mi nie straszne! :D |
 |
Chodzę na siłownię, więc tutaj komplet ubrań sportowych NA TAK! |
 |
Przepraszam, że do góry nogami, nie wiem co się stało, ale jest to biustonosz sportowy od NIKE ♥ |
 |
Spodnie sportowe, na ciele wyglądają jak grubsze leginsy :P |
 |
Jak będzie nieco chłodniej, to idealna! |
 |
Najlepsze na koniec. Zawsze chciałam zegarek z dużą tarczą i ten jest perfekcyjny! Mój chrzestny od zawsze mnie rozpieszczał, ale żeby AŻ TAK? |
Oczywiście poza tym, co jest na zdjęciach dostałam słodycze (nie tak dużo, bo chudnąć trzeba) oraz zapas skarpet i majciochów! Jak widzicie, mój mikołaj był bardzo praktyczny, a to jest najważniejsze!
Niestety w te święta nie jadłam za wiele, a brzuch i tak mi rośnie. Ale ucieszyłam się, bo w tym roku słodkości piekłam ja, i wszystko (o dziwo!) się udało! Nawet sernik - a to już na prawdę coś :)
A jak Wasze święta? Najedzeni? Przytyliście? :)
A co z Sylwestrem? Kto świętuje w domowym zaciszu, a kto leci w balety? Dajcie znać! :)
P.S. W następnym poście recenzja produktów od Balea.