Hej kochani! Ostatnio wspominałam o tym, że wygrałam Air Maxy w konkursie love.it . No i łaaaał, po TYGODNIU przyszły do mnie te o to buty :
No właśnie. Pierwsze, o czym pomyślałam : Hej, przecież chciałam BIAŁE z RÓŻOWĄ podeszwą i NIEBIESKIMI sznurówkami oraz łyżwą. Chyba się 'trochę' pomylili... No więc, jak to ja, napisałam do szanownej firmy, że wszystko FAJNIE i PIĘKNIE, ale to nie są buty, jakie sobie zażyczyłam. Odpisali mi natychmiastowo (o, dziwo!), że tylko takie udało im się 'zdobyć'. Samo to słowo wydawało mi się dziwne, ale nie skomentowałam, tylko już podziękowałam za obuwie i wzięłam się za przymierzanie.
Sam fakt, że poprosiłam o rozmiar 39, a dostałam 40 już mnie nawet nie zdziwił. Raczej to, że buty były mniejsze, niż sądziłam mnie nieco zszokowało. Czyżby rzekome ORYGINALNE buciki firmy NIKE były nie tak oryginalne?
O air maxach czytałam mnóstwo, więc doskonale wiedziałam jak sprawdzić, czy moja nagroda to podróbki. Po pierwsze ich wygląd : zrobione są dobrze. Nie jestem w stanie stwierdzić, czy amortyzatory wewnątrz to zwykłe, oszukane plastiki czy poduszeczki, jak przewidziano w oryginałach. Kolejna rzecz, to kod pod językiem. Wrzucam ten kod w google i wyskakują mi same zdjęcia takich butów. Wtedy się uspokoiłam. Zajrzałam jeszcze do 'wnętrza' buta, żeby zobaczyć wkładkę. Widniał na niej znaczek NIKE więc było już ok. Jeszcze na w razie co sprawdziłam wewnętrzne szycie buta i na moje oko wszystko wydaje się być 'cacy'.
Te buty są oryginalne, i mają szczęście! Bo ze mną mieliby ścieżkę sądową, i to nie jedną. Ludzi oszukiwać nie wolno, a w czasach, w których każdy jest obeznany w swoich prawach, nie ma po prostu sensu próbować ludziom namącić. A wy, jakie macie sposoby na sprawdzanie, czy AIR MAX to oryginały? Spotkałyście się z oszustwami? Co sądzicie o noszeniu podrób? Wypowiedzcie się! :))
A w następnej notce przegląd moich ulubionych seriali ;)) Buźka!
Powiem szczerze, że firma zachowała się nieprofesjonalnie...skoro chcieli zrobic konkurs, to powinni napisać które buty są dostępne, a które nie :/
OdpowiedzUsuńtaaak, zgadzam się...
UsuńNo, ale darowanemu koniowi w pysk się nie patrzy.. (podobno)
Mimo wszystko to miłe uczucie kiedy coś się wygrywa :)
OdpowiedzUsuńDOKŁADNIE :)
Usuńkiedyś kupowałam mnóstwo Nike'ów i zawsze pytałam kolegów czy są oryginalne, zapytam jeśli chcesz, mają dużą wiedzę :* dam znać!
OdpowiedzUsuńspyyytaj, jeżeli możesz :D głupio mi z noszeniem butów nie wiedząc, czy są oryginalne.. niby płytkie to, no ale zawsze..
UsuńO bozee, ale fajnie ;d Ja jakos nic nigdy nie moge wygrac :(
OdpowiedzUsuńja do tej pory też nigdy nic nie wygrałam i tylko marzyłam : może tym razem?
Usuńno, aż w końcu się udało!
Sama nie wiem jak rozpoznać czy dane buty to podróbki. Szkoda tylko, że wysłali Ci inaczej wyglądające ( pod względem kolorystycznym ) buty. No, ale! ;)
OdpowiedzUsuńnieprofesjonalnie.. ale wygrana, to wygrana :)
UsuńWoooow, gratuluję!;D też chciałabym wygrać takie butki, nawet jakby miała być o rozmiar za duże;p Ja nie mam szczęścia, jeszcze nigdy nic nie wygrałam...
OdpowiedzUsuńno wiesz, nigdy nie mów nigdy, bo ja też zawsze krakałam ' i tak nic nie wygram ' a tu - łał!
UsuńTrochę słaba sytuacja, no ale sam fakt wygrania jest miły ;) Mam nadzieję, że potwierdzi się, że to oryginały, wtedy zawsze możesz je np. wystawić na sprzedaż i kupić takie, jak sobie wymarzyłaś ;)
OdpowiedzUsuńtak, już też myślałam o tym :D i nawet te zdjęcia, które tutaj dodałam miałyby służyć sprzedaży.. NO ALE ubrałam je raz, drugi i POLEGŁAM mani Air Maxów..
Usuńwygodne te najeczki co? :D taaa :)
OdpowiedzUsuń