Witam, moi drodzy!
Dzisiaj będzie walentynkowo, jednak nie tak typowo, jak robią to inne bloggerki. Jako, że nigdy nie spędzałam tego święta z drugą połówką (aż do tego roku), to nie potrafię nikomu pomóc/doradzić, co sprawić ukochanemu/nej na to wyjątkowe święto, lub co w takie szczególne dni powinno się robić. Jednakże bardzo chciałam zrobić taki post, a jako, że nie wiedziałam co mogłoby w nim być, postanowiłam, że poszperam trochę i wrzucę Wam tutaj co radzą inne bloggerki :) przy okazji zrobię im małą reklamę, a co mi tam!
1. Na pierwszy ogień idzie Paula z one little smile z jej etykietkami walentynkowymi Last Minute- Paula zastosowała je na muffinkach, ale możecie je równie dobrze dodać do śniadania do łóżka (np. jajecznicy) lub innego posiłku w ciągu dnia :) Post znajdziecie TUTAJ.
2. Na youtube'owym kanale StylowoTV pojawiła się sekcja DIY (do it yourself), którą prowadzi Oleśka z bloga the oleskaaa i zamieściła tam bardzo ciekawy pomysł na prezent walentynkowy- a mianowicie walentynkę-zdrapkę. Po więcej szczegółów wskakujcie TUTAJ.
3. Jeżeli wciąż nie macie pomysłu na prezent dla Waszego walentynka, to Monnie przybywa z pomocą i podrzuca nam kilka swoich pomysłów. Na jej blogu monnie-b znajdziecie też porady/pomysły na spędzenie tego szczególnego dnia- KLIK.
4. Jeżeli ktoś preferuje bardziej 'burżujskie' rozwiązania, to Kasia z bloga xkeylimex przedstawi Wam propozycję nie do odrzucenia- zabiegi/masaże w Instytucie Zdrowia i Urody YASUMI. Wystarczy, że wejdziecie o TU.
5. Ten punkt jest dla tych pań, które nie mają pojęcia jak powinny w taki dzień wyglądać, czyli jak się ubrać oraz jak pomalować. Z tego powodu podrzucam Wam linki do youtuberek, abyście mogły znaleźć dla siebie trochę inspiracji.
6. U Joko na jej arcy-beauty blogu znajdziecie wytypowane przez nią najlepsze pary miłosne, a tym samym propozycje filmów/seriali, które w taki dzień możecie sobie obejrzeć. Wchodzimy TU.
7. The last, but not the least (hehe) dla MANIaczek MANIcure'u, które kompletnie nie mają pojęcia jak zmalować swoje pazurki (ja też należę do tego grona) wchodzą do Puszki z bloga zapiski-grafomanki oraz do B. z b-for-beautiful-nails dokładnie TU (Puszka) i TU (B.)
Okej, tutaj się moja lista kończy i chociaż wydaje się dość krótka, bo to tylko siedem punktów, to znajduje się tam wiele ciekawych propozycji :) JEDNAKŻE, gdybyście wciąż nie wiedzieli, co zrobić z Waszą walentynką, to proponuję zabrać do kina, na miasto, na spacer, lub zaprosić do siebie i spędzić wieczór razem.
Oczywiście nie zapominajmy o osobach, które akurat w tym szczególnym dniu nie mają swojej walentynki- wówczas nie powinniście się tym faktem przejmować, a raczej spędzić ten czas miło z rodziną (oni też Was kochają)
Trzymajcie się ciepło! :*
P.S. Wszystkie zdjęcia pochodzą z blogów, których linki podałam w odpowiednich punktach. NIKT tutaj niczego nie kradnie, nie krytykuje i nie ośmiesza, więc mam nadzieję, że żadna z bloggerek się nie obrazi za to, że widnieje tutaj jej imię :)
P.S. Wszystkie zdjęcia pochodzą z blogów, których linki podałam w odpowiednich punktach. NIKT tutaj niczego nie kradnie, nie krytykuje i nie ośmiesza, więc mam nadzieję, że żadna z bloggerek się nie obrazi za to, że widnieje tutaj jej imię :)
Że ja tutaj, w takim doborowym towarzystwie? :) Dziękuję! :*
OdpowiedzUsuńMoje plany walentynkowe obejmują powtórkę z roku poprzedniego, czyli mega romantyczną kolację w Bistro w Tesco :D Tacy jesteśmy pokręceni, że tworzymy własne, nieromantyczne tradycje i robimy z nich najsłodsze wspomnienia na świecie. Pierwsze wspólne Walentynki obchodziliśmy z większym hukiem. Wtedy to postanowiłam upiec mu te nieszczęsne ciasteczka... i pół godziny przed spotkaniem musiałam cisnąć do sklepu, żeby na szybkiego przygotować mieszankę żelków, bo ciastka oczywiście spaliłam :D
Ale fajnie, że macie taką swoją, małą tradycję :))
Usuńale najważniejsze są chęci! i dobrze, że wymyśliłaś na szybko mieszankę żelków (GENIUSZ!), bo ja bym raczej na to nie wpadła :D
i chyba podsunęłaś mi pomysł co dać mojemu walentynkowi - jeszcze parę godzin mi zostało :D :*
Powiem Ci, że żelki spotkały się z takim entuzjazmem, że zniknęły w ciągu kliku wieczorów (a była ich potężna puszka). I w ten sposób stworzyliśmy kolejną tradycję - do każdego prezentu obowiązkowo dołączam torebkę żelków :D
Usuńeeej no to super! :D bardzo fajna żelkowa tradycja :D I przez Twój pomysł na ciastka upiekę te: http://www.mojewypieki.com/przepis/walentynkowe-serca-z-posypka-cukrowa kolejna inspiracja- mogłabym ją wrzucić do postu :D
UsuńWrzuć, może komuś na przyszły rok się przyda. Ja tym razem już nie będę ryzykować pieczenia :D
UsuńO nie, wszędzie walentynki :D
OdpowiedzUsuńJa ich nie obchodzę i jestem z tego DUMNA! :D
I super! przecież każdy obchodzi tak, jak mu wygodnie :)
UsuńOjej kochana, ale mnie zaskoczyłaś :) Bardzo dziękuję, że wrzuciłaś tutaj moją notkę :*
OdpowiedzUsuńOj tam, nie ma sprawy :*
Usuń:* Dziękuję jeszcze raz! I pisz coś nowego, a nie się obijasz! :)
UsuńPiszę, piszę! :) tylko tego czasu jest za mało, a już za dwa i pół miecha matura :(
Usuńwalentynkowe etykiety i kartka-zdrapka bardzo mi się podobają :-) A paznokcie urocze, ta sówka mnie zauroczyła :-)
OdpowiedzUsuńWalentynki i po Walentynkach :) fajnie, że są, ale kochajmy się i okazujmy sobie miłość przez cały rok, a nie tylko w ten jeden dzień! :) tego nam wszystkim zyczę :D
OdpowiedzUsuńOj tak, dokładnie ;)) ale jak już jest takie święto, to dobrze jest je obchodzić ;p
Usuńoczywiście! ale nie zapominajmy celebrować naszej miłości w inne dni :)
UsuńFajnie, fajnie, ale nie chciałoby mi się robić takich rzeczy. To jakoś nie w moim stylu. Zresztą czasu nigdy nie ma... :)
OdpowiedzUsuńZauroczyły mnie wzory na paznokciach - sówka jest najlepsza! :)
OdpowiedzUsuńJako, że od półtora roku mieszkam z moim W. to Walentynki spędziliśmy podobnie jak wiele innych dni - razem, wcinając pyszności i oglądając filmy ;)
No i super!! :)
UsuńO jak mi miło, że umieściłaś tu moją notkę, dziękuję Ci bardzo :*
OdpowiedzUsuńAj ja już weszłam tutaj do Ciebie po walentynkach, ale zdradzę Ci że u mnie w tym roku było troszkę tak hmm..rozczarowująco. W ten dzień przenosiliśmy się już do nowego mieszkania, które całe trzeba było posprzątać i szczerze sprzątam je jeszcze do tej pory. W każdym razie walentynki zleciały mi na przeprowadzce :] No ale kocyk dostałam :D Mam nadzieję, że u Ciebie było lepiej :)
To nic, że weszłaś po :)
UsuńW sumie szkoda, ze nie miałaś typowych walentynek, ale tych na pewno nie zapomnisz :)
i zawsze świętowanie można przełożyć na inny dzień, bądź świętować codziennie :PP
u mnie było bardzo miiiiiło , a reszta to tajemnica ;p :))
Strasznie dużo fajnych pomysłów można znaleźć u dziewczyn, ja też chętnie przeglądam różne bloi. Uwielbiam Raspberry and red to moja ulubiona blogerka :) Pozdrawiam i zapraszam :) http://claudetta14.blogspot.com/
UsuńOjeeej, blog Weroniki to nic, ale jej vlogi są niesamowite! uwielbiam ją! polska Lily Collins ♥
UsuńKilka fajnych pomysłów :)
OdpowiedzUsuńteż tak uważam ;)
UsuńSzkoda, że przeczytałam ten post dopiero dziś, jest sporo fajnych pomysłów
OdpowiedzUsuńTE outfity są świetne ;33
OdpowiedzUsuńniikablog.blogspot.com
Paznokcie!!!! EKSTRA mani;)
OdpowiedzUsuńpaznokcie są obłędne !
OdpowiedzUsuń:*
OdpowiedzUsuń