piątek, 15 listopada 2013

What Now?

" Anybody in love? Good 'cause only you really know how complicated that shit can get. If you know what I'm talking about, please tell single words, you know them. Just two words you really need to know: What now? " Ktoś zakochany? Dobrze, bo tylko ty na prawdę wiesz jak skomplikowane to gówno może być. Jeżeli wiesz o czym mówię, powiedz te dwa słowa, znasz je dobrze. Tylko dwa słowa, których potrzebujesz: Co teraz? - dow.tłum.

To są słowa Rihanny z koncertu w Gdyni. Właściwie na każdym, innym koncercie mówi coś podobnego przed wykonaniem piosenki "What now?". Dzisiaj chcę napisać o jej teledysku.

Nie jest to coś, czego bym się po niej spodziewała. Zupełnie nie pasuje do tej piosenki (bynajmniej dla mnie). Sama Riri wygląda na nim dość dziwnie. Odważyłabym się użyć nawet słowa 'opętana', chociaż wiem, jak wiele fanek Rihanny by to zabolało. No cóż.. Sama jestem jej fanką, i oglądam teledysk do piosenki, w której jest tyle o uczuciach, a ona wygląda jak ... użyję angielskiego słowa, bo nie wiem czy w którekolwiek polskie jest na tyle wystarczalne - 'whore'. No przepraszam, ugryzłam się właśnie w język, bo kocham tę barbadosskę, ale BEZ JAJ! Sznur owinięty wokół szyi, że ledwo oddycha, a na nim zawieszony czarny krzyż. Już i tak pół sukcesu, że nie był do góry nogami!

Ogólnie całość jest dość mroczna, tajemnicza. Liczyłam, że będzie więcej bieli i czystości, w końcu śpiewa o miłości (łał, nawet zrymowałam!). Zamiast tego brud, szarość i czerń. Trochę mi się skojarzyło z Paranormal Activity. Pewnie przez te telewizory, na których obraz przeskakiwał co rusz to w prawo, to w lewo.

 Może trochę odzwierciedla jej uczucia. Nie wie, co zrobić, więc wszystko jest mroczne, a jej strój pozostawia WIELE do życzenia. No, ale to tylko moja opinia. A wy, co sądzicie? :)

Oglądajcie jej teledysk i wypowiedzcie się! Do samej piosenki nie mam żadnych zastrzeżeń, doskonale wiem co Rihanna chciała przekazać. Do mnie ten przekaz dotarł, a to najważniejsze :))