piątek, 27 czerwca 2014

Inna historia włosowa

O włosach pisać można długo, często i gęsto, i ile by nas nie było, tak wszelkich opinii, rad i 'sposobów na' znajdzie się milion razy więcej. I choć pomyśleć można, że będzie to kolejny wpis z serii 'Ile centymetrów mam odrostu w tym miesiącu?'- to będzie zupełnie inna historia włosowa. I o ile, jeżeli ktoś z was po zdjęciach zauważył, mam długie i gęste włosy na głowie, co jest rzadkie i cieszy mnie bardzo, to niestety inne partie ciała też mam pokryte włosami (i to już mnie tak nie cieszy...)

Ale od początku.
Będąc jeszcze małą dziewczynką (około 8 lat) mocno wyróżniałam się bujną czupryną na głowie... i na rękach. Tak, miałam ciemne, lecz cienkie włoski długości pół centymetra podczas, gdy inne dzieci miały jasne włoski, lub nie miały ich wcale. Dość szybko zaczęłam odczuwać związany z tym pewien dyskomfort, bo, jak to z dziećmi bywa, znalazły sobie rzecz, z której się śmiały. I jak nie nazywali mnie różową świnką pigi, tak dostałam określenie małpa. Patrząc dziś na tamtą dziewczynkę wiem, że popukałabym ją w głowę i kazała to po prostu olać, ale wiem, że wtedy nie było łatwo i trzeba było podjąć drastyczne kroki.

#LIKWIDACJA PROBLEMU
Któregoś dnia, dalej będąc w podstawówce, wróciłam do domu z płaczem, bo dzieci nie dawały mi spokoju (nie tylko ręce miałam pokryte ciemnymi włoskami, ale i nogi). Mama zdecydowała, że jakoś trzeba temu zaradzić, bo przecież nie może patrzeć jak dziecko cierpi. Wtedy kupiła mi pierwszy krem do depilacji, oczywiście musiała mi pomóc w użyciu, bo pewnie bym go zjadła i od tamtej pory cieszyłam się gładziutkimi rękoma i nogami przez najbliższy czas. 

#WIELKI POWRÓT
Pod koniec szkoły podstawowej dość często już goliłam nogi i pachy. 
Dopiero będąc w gimnazjum zdałam sobie sprawę, że włosy na rękach są dużo dłuższe niż kiedyś, a przy tym ciemniejsze i mocniejsze. Niejednokrotnie zaklinałam dzień, w którym zaprzyjaźniłam się z kremem do depilacji. Podobnie jak w podstawówce miałam duży kompleks właśnie z owłosieniem związany i również tam dokuczali mi rówieśnicy. Przetrwałam ten okres, ale niespecjalnie lubiłam określenia gryzli, gorilla, małpa, itp. 
W liceum wydawało mi się, że nikt nie zwraca już na to uwagi (tzn. każdy wiedział, ale wszystkim zwisało, żeby jakkolwiek ten temat poruszać) do czasu, gdy koleżanka nazwała mnie włochaczem pospolitym. Kopara mi opadła i przez długi czas biłam się sama ze sobą, czy zgolić ręce, czy nie. W końcu, dopiero pod koniec ubiegłego roku zgoliłam ręce kremem ponownie, lecz tym razem odrosły z prędkością jednego włosa na godzinę (serio, następnego dnia miałam już jeżyka...)

#CO I JAK
Czułam się źle i do tej pory, patrząc na moje ręce mam wrażenie, że każdy to widzi (ba, nie wrażenie, przecież mają oczy) i ma do mnie przez to obrzydzenie. Teraz jednak na całą tą sytuację patrzę inaczej. Już nie zwracam uwagi na owłosienie (tak bardzo), a każdy głupi komentarz traktuję jako dziecinne dogrywki. Potrzebowałam ponad 10 lat, żeby to zrozumieć. Mogłabym golić ręce żyletką codziennie, ale po co? Nie chcę mieć tak długich włosów na rękach, jak na głowie. Teraz mogłabym jedynie żałować, że byłam głupia i zaczęłam przygodę z goleniem za szybko, ale nie zamierzam. Nie była to najmądrzejsza decyzja w życiu, ale nie byłam świadoma i zrobiłam to, co uważałam za słuszne.

#DO OSÓB Z PODOBNYM PROBLEMEM
Teraz już wiesz, że mam takie same schorzenie, jak ty. I też nie jest mi z tym dobrze. Wiesz jednak, że nie jesteś w tym sam, a takich ludzi jak my jest dużo, dużo więcej.
Jeżeli chcesz możesz chodzić po lekarzach, jednak ja na wizycie u dermatologa usłyszałam tylko " Ja też tak mam i żyje ", co nie zmieniło w mym życiu nic, a zmarnowałam tylko czas.
Zastanów się, czy taki drobny problem jest naprawdę problemem. Często ludzie wyolbrzymiają swe (błahe) problemy, by zakryć te prawdziwe. Może i u Ciebie właśnie tak jest?


Co sądzicie na ten temat? Macie, lub mieliście podobne problemy? Jak sobie z tym radzicie? Wypowiedzcie się koniecznie i pamiętajcie o ANKIECIE

P.S. Dzisiaj były wyniki matur i zdałam! Jestem z siebie zadowolona, tylko trochę mało punktów z matematyki (cóż za ambicje)... No cóż, przeżyję :)

21 komentarzy:

  1. Ogromnie gratuluję! Zarówno zdrowego podejścia do niedoskonałości, jak i zdanej matury. Chyba nikt z nas nie wątpił, że Ci się uda :) :*
    Sama depiluję ręce woskiem lub depilatorem. Nie jest to może niezbędne, bo mam włosy jasne i cienkie, ale lubię czuć gładką skórę. W moim przypadku jest to skuteczna metoda i "odświeżam" efekt co miesiąc a włoski odrastają coraz słabsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wychodzi na to, że wosk i depilator faktycznie robią swoje :) Może kiedyś wypróbuję, póki co nie ruszam tego buszu :D
      Dziękuje bardzo :*

      Usuń
    2. A u Ciebie ciągłe zmiany :D Co zaglądam, to nowy szablon :) Dopóki nie czujesz takiej potrzeby, to jasne - nie ma co się męczyć, bo pierwsze "rwanie" do przyjemności nie należy.

      Usuń
    3. Oj, bo rzadko zaglądasz kochana!! :D

      Usuń
  2. też mam problem z dość ciemnym owłosieniem tam gdzie nie potrzeba, i jest to moje źródło kompleksów, dlatego każdy jeden grosz odkładałam przez kilka lat, aby poddać się laserowej depilacji- uwierz mi warto! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To też rozważam za kilka lat- głównie nogi, miejsca intymne, ręce właśnie i pachy :) no i może pępek, no i wąsik... ehh tyle tego!

      Usuń
  3. Gratuluję zdania! i obyś się dostala na mechanikę :)
    Ciekawa historia z tymi Twoimi włosami - choć sama mam jasne i raczej mało widoczne, to jednak nie lubię tego podejścia że "kobieta ma wlosy tylko na głowie" i maniakalnego golenia każdego wloska do zupełnej gładkości całego ciała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obym! :D
      Też nie lubię takiego podejścia, kurcze facet moze mieć nogi zarośnięte jak małpa, o pachach i okolicach intymnych nie mówiąc, a my nie możemy mieć jednego włoska na nodze, czy ręce..

      Usuń
  4. Gratuluję zdanej matury! :) I powodzenia w rekrutacji na studiach ;)
    A co do włosów na rękach- każdy je ma! Czy to brunetka, czy to blondynka. Ja tam swoje zaakceptowałam, mój facet też...i mam gdzieś zdanie innych ludzi! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dokładnie o takie podejście mi chodzi, no bo po co przejmować się czymś takim? :)
      Dziękuje :)

      Usuń
  5. Oczywiście gratuluję zdania matury! Znam tą ulgę gdy wszystko jest dobrzeeee i nie trzeba poprawiać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam kolezanke z takim problemem, owłosienie na plecach, na rękach, na brzuchu, na twarzy. Też się z niej śmiali w szkole, do dzisiaj goli włosy na rękach i ma w planach depilacje laserowa.
    Ze mnie też się śmiali, bo się jakam, bo mam nadwagę, dzieciaki są okrutne, nic nie zrobisz, ważne, że już siebie akceptujesz :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, dzieciaki są okrutne :(

      Usuń
    2. Niestety dzieciaki rzeczywiście są okrutne, ale tego się już chyba nie zmieni. Współczuję, że musiałaś przez to przechodzić. Ja też mam czarne owłosienie i włosy na nogach zaczeły się u mnie pojawiać bardzo wcześnie, ale pamiętam, że wtedy jakoś nikt się ze mnie nie śmiał. Też dosyć wcześnie w sumie zaczęłam się golić. Ale jeśli chodzi o ręce nie miałam aż takiego problemu. Mam spore włosy ale jakieś takie cienkie i w sumie je też golę raz na jakiś czas :) Pamiętam jak od czasu do czasu ktoś to zauważał, że nagle są gładkie i się pytał czy golę ręce. Zawsze pale wtedy buraka :D Ale widzę po komentarzach, że nie tylko ja tak robię. Trochę mi z tym lepiej. :)
      Cieszę się, że Ty już zaakceptowałaś siebie bo naprawdę ludzie mają o wiele gorsze powody do wstydu. Nie masz się czym martwić, poza tym przecież śliczna z Ciebie dziewczyna i obstawiam, że te wszystkie ksywki głównie wychodziły od zazdrosnych o Twoją urodę dziewczyn :]

      Usuń
    3. Dzięki Joko, coś w tym jest, bo faktycznie chłopaki coś tam się podśmiewali, ale to dziewczyny zawsze robiły wokół tego największy szum. No cóż, ludzi nie zmienię, a siebie też nie zamierzam- chyba, że depilacją laserową na stałe i już.
      Cieszę się, że Ciebie to tak nie dotknęło, jak mnie. Trafiłaś na dobrych ludzi łaskawców haha :D Ale tak serio, to przez takie rzeczy oszaleć można, a przecież to nie taki znowu wielki problem.

      Usuń
    4. Kochana ja wiem na prawdę jak to jest. Ja nie mam problemu z owłosieniem, ale do dzisiaj nie zapomnę jak chłopacy w mojej klasie dla żartu śmiali się, że mam wąsy, pobiegłam do domu i zdepilowałam te moje niby wąsy, poszłam do szkoły następnego dnia i mówię, ze przez was musiałam plastrami sobie robić wąsik, bo się smialiście (to byli tacy luźni koledzy, liceum już w sumie więc też trochę inaczej),a oni się patrzą na mnie jak na kretynkę i mówią: przecież zartowaliśmy... No i od tego czasu już non stop musze robić wąsik jak się pewnie domyślasz:)

      Usuń
  7. Gratuluję zdanej matury! Jeden krok do przodu :)

    Przyznam, że nigdy nie przejmowałam się swoimi włoskami na rękach. Są one ciemne, cienkie, dość długie. Jednak ani ja, ani moi znajomy nigdy nie zwracali na to uwagi. Może to też zależy od otoczenia?

    Najważniejsze, że już się tym nie przejmujesz! Nigdy nie potrafiłam zrozumieć osób, które dokuczają innym z jakiegoś powodu, a sami wcale nie są lepsi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, wielka ulga :)

      No tak, najłatwiej jest zwracać uwagę innym podczas, gdy sami nie jesteśmy idealni :)
      Widocznie jest to zależne od otoczenia

      Usuń
  8. Kochana, też mam ciemne włosy na rękach i nie tylko. Różnica jest taka, że nigdy mnie nikt nie przezywał z tego powodu, chociaż pamiętam jedną sytuację w klasie 6 podstawówki, kiedy to koleżanka zapytała mnie, dlaczego nie golę nóg. No to zgoliłam. Całe. :|
    Od 5 lat depilowałam ręce depilatorem, nie bolało, ale kurcze i tak dość szybko odrastały, co nie wyglądało ładnie (szczególnie zimą, kiedy skóra jest blada, latem nie jest to problemem). Od 3 miesięcy farbuję je i godzę się z faktem, że mam je i tyle. Fajnie, że o tym napisałaś, jest mi raźniej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja golę włoski na rękach, ale to tylko dlatego, że lubię ich nie mieć ;p
    gratuluję zdanej matury :*
    ja swoje wyniki odebrałam przerażona, po przeczytaniu poczułam sie jak geniusz ahaha :p

    OdpowiedzUsuń

Wszystkim odwiedzającym dziękuję za każdą opinię wyrażoną na tematy poruszane na blogu :)
Nie reklamujcie się, zawsze staram się chociaż zajrzeć do komentujących :)
Pozdrawiam, Klaudia ♥